Aktualnie praktycznie wszyscy typerzy w czasie rejestracji u bukmachera wpisują taki czy inny kod premiowy. Podobnie czynią gracze, którzy zdecydowali się dołączyć do społeczności buka forBET. Kiedy zatem po prostu trzeba podać kod afiliacyjny u tego renomowanego operatora zakładów wzajemnych?

Kody promocyjne mają swoje zdanie. Jak wiadomo, ich główna rolą jest sprawić, aby bukmacher dopisał do profilu gracza preferencyjne warunki premii na start. Nic więc dziwnego, że obecnie trudno znaleźć kogoś, kto sam od siebie zrezygnowałby z wpisania takiego czy innego ciągu liter. Co ważne, zdarzają się jednak sytuacje, kiedy rejestracja z kodem jest wręcz konieczna. Jeśli zatem chcecie wiedzieć, kiedy to następuje, to zostańcie z nami.

Kiedy należy wpisać kod rejestracji w forBET?

Tak naprawdę taki czy inny kod premiowy warto wpisać w każdej chwili. Oznacza to, że rejestracja z kodem opłaca się dosłownie w każdym momencie. Warto jednak wiedzieć, że niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, w której kod promocyjny po prostu trzeba wpisać. Wynika to bowiem z faktu, że wówczas zgarnąć można jeszcze więcej pieniędzy od forBET.

TU można pobrać ZA DARMO kod do forBET: www.legalsport.pl/bukmacherzy/forbet/kod-promocyjny/

Oczywiście tego typu przypadku zdarzają się najczęściej przy okazji ważniejszych wydarzeń sportowych. Jeśli zatem wiecie, że na dniach dojdzie do rozegrania np. jakiegoś kluczowego pojedynku, to wówczas powinniście mieć oczy szeroko otwarte. W takim momencie warto choćby na chwilę się wstrzymać, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że za moment nastąpi ten wyjątkowo moment.

Kiedy podać kod promocyjny w forBET?

Jak już wspomnieliśmy, kod premiowy w forBET koniecznie podać trzeba w momencie, gdy na świecie odbywają się znaczące wydarzenia sportowe lub gdy w danej dyscyplinie rywalizują nasi zawodnicy. Tak było chociażby w przypadku finału baraży do europejskiego czempionatu w piłce nożnej w Niemczech, w którym Polakom przyszło rywalizować z reprezentacją Walii. Wówczas za rejestrację kodem u tego dobrze ocenianego buka oprócz standardowej premii zgarnąć można było dodatkowe pieniądze za gola podopiecznych Michała Probierza w regulaminowym czasie gry (taki scenariusz zagrać można było po kursie 300.00).

Podobnie było w przypadku półfinału Australian Open z 2023 roku, w którym Magda Linette rywalizowała z Aryną Sabalenką. Wejście do gry z kodem w forBET skutkowało wtedy przyznaniem tradycyjnego bonusu, ale też możliwością zagrania zwycięstwa Polki z mnożnikiem 50.00.

Oczywiście w forBET takich momentów jest naprawdę sporo, a niektóre z nich dają szansę na cos ekstra przez dłuższy czas. Idealnie obrazuje to przykład powiększonej oferty powitalnej z okazji Euro 2024. W tym wypadku na coś ekstra liczyć można było już na wiele miesięcy przed pierwszym gwizdkiem turnieju. Jeżeli zatem ktoś zdecydował się na przejście procesu rejestracyjnego i wpisanie w odpowiednie miejsce formularza określonego kodu promocyjnego powiększyć mógł swój bankroll łącznie o 5310 zł (w normalnym okresie nagroda na start wynosiła o ponad 2000 zł mniej). Oznacza to, że w tamtym czasie na wszystkich graczy czekały aż dwa bonusy od wpłaty do 4080 zł, zakład bez ryzyka o wartości 1200 zł, freebet 30 zł oraz aż dwie promocje pozwalające na grę za pełną stawkę.

Jak więc widzicie, w forBET są chwilkę, gdy trudno wyobrazić sobie rejestrację z pominięciem kodu afiliacyjnego. Abyście jednak mogli skorzystać z jakiś preferencjach warunków na powitanie, już dziś zachęcamy Was do regularnego zaglądania na oficjalną stronę tego w pełni legalnego buka. Dzięki temu będziecie mieć pewność, że nic nie umknie Waszej uwadze.